top of page

Album ślubny, czy to w ogóle jest potrzebne?



Wspomnienia. To coś, na czym nie warto oszczędzać. Powinny mieć naprawdę fenomenalną oprawę. Wiecie jak to jest z pendrive'ami, albo z zewnętrznymi dyskami, a nawet z folderami na komputerze. Tworzymy je, wrzucamy do nich coś... i prawie nigdy tam nie zaglądamy. Moje przygody zawsze lądują w albumach, dzięki temu mam je niemal zawsze pod ręką. A kiedy przychodzą goście, nie muszę odpalać żadnej maszyny, po prostu po nie sięgam i cieszę się zapachem i strukturą papieru.


Wiele razy słyszałam już, że to naprawdę cudowne kiedy czytacie, iż w mojej ofercie są albumy ślubne. Tak, ja też uważam, że to ekstra sprawa! Oddanie Wam całości reportażu jako: zdjęć cyfrowych, pendrive, odbitek oraz albumu ślubnego to zwieńczeniem mojej pracy. Trzymacie wtedy produkt tak kompletny i indywidualny, że często sama z zachwytu mam problem, aby wypuścić go z rąk... Do tego zawsze staram się pakować go tak, abyście czuli się jak w dniu urodzin, kiedy odpakowujecie prezent!


Album ślubny to nie tylko kawałek obicia i zdjęć w środku, to rzecz, która przenosi w czasie, która poprawia humor i jest zawsze blisko. Album ślubny to dostępność wspomnień na wyciągnięcie ręki. I tak jak moja fotografia, tak i moje albumy to rzecz o którą dbam w każdym detalu.





SNAP BOOK

Standardowo mam dla Was album w pięknym, poręcznym rozmiarze 25x25, a w środku znajdziecie 50 rozkładówek (30 stron). Przy takiej ilości miejsca możemy zmieścić około 60 zdjęć, które są przepięknie rozmieszczone i zaplanowane z głową. Rozkładówki są lekkie, miękkie i przyjemne w dotyku. Zdjęcia natomiast wywołane są na najwyższym jakościowo jedwabnym papierze. Lekko połyskujące, a więc kolory delikatnie mienią się w słońcu. Album ślubny rozkłada się całkowicie na płasko, przez co nie musimy się martwić o przelatujące strony, albo o szycie na samym środku zdjęcia.


Dzięki miękkości rozkładówek jedyna co ogranicza nas w doborze zdjęć to nasza wyobraźnia. To, że w pakiecie jest ich 60 nie oznacza, że nie możemy stworzyć razem czegoś większego i zdecydowanie grubszego! Tak samo jeśli chodzi o wymiar albumu, może najdzie Was ochota na coś innych rozmiarów? 30x30? Nie ma problemu!





ART BOOK

Art Book występuje w takich samych konfiguracjach jak Snap Book. Możecie mieć go w rozmiarze 25x25 lub 30x30. Możemy włożyć do niego tyle zdjęć ile sobie zażyczycie...150? Nie ma problemu. Jednak jest jedna, bardzo istotna rzecz, która sprawia, że Art Book jest tak wyjątkowy... to jakość druku. Zdjęcia wywoływane są na najwyższej jakości matowym, archiwalnym papierze. Zachwycający strukturą oraz muzealną jakością. Każda strona składana jest ręcznie, co daje album na światowym poziomie. Kolor jest zdecydowanie bardziej intensywny, a światło w żaden sposób nie przeszkadza nam w oglądaniu. Matowość papieru pozwala nam cieszyć się tym przywilejem. Ten album ślubny jest zdecydowanie dla tych z Was, którzy marzą o luksusie i doceniają piękno w oprawie ślubu.





PROJEKT I OPRAWA

Zawsze, ale to naprawdę zawsze, jedynymi osobami, które wybierają zdjęcia do projektu albumu ślubnego jesteście Wy. Staram się z wybranych przez Was ujęć opowiedzieć piękną, niepowtarzalną i Waszą historię. Jeśli tylko macie potrzebę, chętnie pokazuję Wam projekt, abyście mogli być spokojni o to jak album będzie wyglądał w ostateczności.


Jeśli chodzi o oprawy, czyli obicia albumów... mamy tu naprawdę duże pole do popisu. Zaczynając od jedwabiu, idąc przez welur, kończąc na płótnie. Jesteście fanami pastelowych kolorów? Ekstra, mam ich naprawdę wiele. Wolicie mocne, bordowe i miodowe palety? To też wspaniale! Napewno każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Ah i oczywiście kropka nad i! Złocenia! Złote imiona z datą na przodzie albumu to idealne zwieńczenie całego projektu.





ODBITKI

Odbitki! Coś, co zawsze leży w pudełku i tylko czeka, aż ktoś po nie sięgnie! Odbitki to nieodłączna część mojego życia. Staram się wywoływać dosłownie wszystko! Jeśli tylko mogę, chowam wspomnienia właśnie w taki sposób. Dla Was przygotowuję odbitki w rozmiarze 15x23. Zdobią matowy, archiwalny papier, który w dotyku jest bardzo przyjemny, idealny do miziania. Kolory również wyglądają przepięknie. Moje odbitki wyciągane są naprawdę często, cieszą mi oczy w gorsze dni! Dlaczego Wy mielibyście nie skorzystać z takiej przyjemności?





Oddaję i namawiam Was zawsze do czegoś co sama posiadam w domu. Albumy ślubne czy odbitki zawsze ciężko mi wypuścić z rąk, ponieważ wkładam ogrom serca, w to aby te produkty były najlepsze z możliwych i dostępnych na rynku. Wasze wspomnienia naprawdę zasługują na to by nie leżeć pogrzebane na dnie dysków, a Wasze oczy napewno chętniej i częściej będą powracały do papieru i uśmiechów wywołanych na nim!


Czy niefajnie było kiedy przez przypadek znajdowaliście albumy ślubne swoich rodziców i dziadków? Osobiście zawsze się nad tym rozczulałam i uważałam, że to część mnie- część naprawdę pięknej historii, więc wiecie... dajcie szanse swoim wnukom oglądnąć Wasze wspomnienia!



bottom of page